Wiadomo, że każda osoba zatrudniona na umowę o pracę ma prawo do urlopu wypoczynkowego. Natomiast od kiedy może zacząć z niego korzystać? Kiedyś kodeks pracy regulował to w taki sposób, że aby pracownik mógł wystąpić z wnioskiem o płatny wypoczynek musiał przepracować wcześniej przynajmniej 6 miesięcy. Wówczas miał prawo do połowy przysługującego pracownikowi w ciągu danego roku urlopu wypoczynkowego. Jeśli natomiast chciał wykorzystać go od razu w pełnym wymiarze musiał przepracować cały rok.
Na szczęście w tej chwili przepisy kodeksu pracy odnośnie udzielania urlopów wypoczynkowych uległy pewnej zmianie. Sytuacja stała się znacznie bardziej korzystna dla pracowników. Za każdy przepracowany miesiąc pracownik otrzymuje prawo do 1/12 pełnego wymiaru rocznego urlopu. Ile to właściwie dni? Wymiar urlopu zależy od stażu pracy. Jeśli ktoś pracuje mniej niż 10 lat przysługuje mu w ciągu roku 20 dni urlopu wypoczynkowego. Natomiast osoby z dłuższym czasem pracy mają prawo do 26 dni płatnego wypoczynku. Istotne jest to, że do stażu pracy wlicza się również okres nauki. Natomiast jeśli chodzi o czas, kiedy nabywa się prawo do kolejnych dni urlopu nie oznacza on wcale tylko przepracowanych dni. Jeśli ktoś jest na zwolnieniu lekarskim czy na urlopie macierzyńskim okres ten jest również brany pod uwagę przy naliczaniu urlopu wypoczynkowego. Tylko urlop bezpłatny, wzięty na wniosek pracownika powoduje przerwę narastaniu prawa do dalszej części urlopu.
Prawo do pełnego urlopu wypoczynkowego wcale nie musi zależeć od tego czy jest się cały czas zatrudnionym u jednego pracodawcy. Może „pracować” na niego kilka stanowisk w kolejnych miejscach. Miesiące zatrudnienia sumują się wówczas. Prawo do kolejnego urlopu wypoczynkowego powstaje na początku każdego roku kalendarzowego. Przy czym pracownik może w pewnych okolicznościach skorzystać jeszcze do końca I kwartału nowego roku z zaległego urlopu. Jest to z pewnością sytuacja, w której chciałby się znaleźć niejeden świeżo upieczony pracownik, który dopiero nabył prawo do swojego płatnego wypoczynku i musi poczekać kilka miesięcy zanim uzbiera mu się jakiś przyzwoity urlop. Oczywiście zawsze są jeszcze urlopy okolicznościowe, a także macierzyński, tacierzyński czy wychowawczy. Jednak są one już związane z bardzo specyficznymi sytuacjami. Jeśli chodzi natomiast o urlop na żądanie, do którego każdy pracownik ma prawo cztery razy do roku, to jest on odliczany od urlopu wypoczynkowego. Warto więc dobrze się zastanowić za każdym razem, kiedy planujemy o niego wystąpić.