Jak działa marketing wirusowy?

Marketing szeptanyCelem marketingu wirusowego jest rozpropagowanie danego produktu przez klientów, którzy sami z siebie zachwalają daną ofertę innym osobom, co prowadzi do rozpowszechnienia pozytywnego wizerunku firmy (stąd też jego nazwa).
Przede wszystkim jest ona bardzo tanią formą reklamy, gdyż użytkownicy propagujący zalety danych produktów, nie pobierają za swą działalność żadnego wynagrodzenia.
Poza tym przedsiębiorcy już dawno zadali sobie sprawę z tego, że najlepszą promocją przedsiębiorstwa jest jej zadowolony klient, który przekaże pozytywną opinię na jej temat innym osobom. Jest on wiarygodnym źródłem informacji i jego polecenie przemawia do klientów bardziej niż najlepiej przygotowany i najdroższy spot reklamowy.
Oczywiście wiadomo, że informacje przekazywane są najszybciej, więc reklama poprzez pocztę pantoflową, a poza tym nikt nie wątpi w ich prawdziwość, tak więc za darmo zyskujemy nowych klientów, którzy już na wstępie nastawieni są do nas pozytywnie.
Aby zjednać sobie internatów, w reklamie biznesu internetowego, często oferuje im się sieciowe gadżety w postaci wygaszaczy ekranu czy tapet, które oczywiście zaopatrzone są w logo firmy. To działanie ma na celu utrwalenie w świadomości danej marki, która później będzie rozpoznawalna przez nas. Dobrym zabiegiem marketingowym jest też wręczanie darmowych upominków, które gwarantują szybkie rozpowszechnienie informacji o hojności danej firmy i skłoni innych np. od odwiedzenia danej strony.
Kolejnym narzędziem wykorzystywanym w marketingu wirusowym są wirtualne kartki rozsyłane przez odbiorców, którym znane portale udostępniły serwisy pocztówek, gdyż wiadomo, że większość osób już dawno zrezygnowała z przesyłania ich w tradycyjnej formie. Zwykle widokówki są bardzo atrakcyjnie wizualnie, gdyż cechują się dynamiką postaci czy elementami dźwiękowymi. Dzięki temu zabiegowi firma zapewnia sobie popularyzację witryny.
Trzeba też zaznaczyć, że oprócz wyżej wymienionych działań często wykorzystuje się opcje: „Poleć nasz serwis znajomym” lub „Wyślij artykuł znajomym”, które można uaktywnić po wpisaniu adresu maila bliskiej osoby, która otrzyma wiadomość od nas (gdyż także podajemy własny adres maila). A, wiec co najważniejsze to my polecamy, a nie firma, więc nie ma tu mowy o nachalnej reklamie.
Warto też wspomnieć o konfiguracji przeglądarki, za pomocą której możemy dodać stronę do „ulubionych” lub ustawić ją jako stronę startową, co jest ważne, gdy z komputera korzysta wiele osób, ponieważ znajduje się on w miejscu publicznym np. w kafejce internetowej.
Jak widać marketing szeptany to bardzo sprytny sposób promowania się, gdyż to nie firma reklamuje się wprost, tylko my rekomendujemy dane produkty i przekazujemy pozytywne opinie na ich temat.

[Głosów:0    Średnia:0/5]